“Dzienniki Kołymskie”- relacja z syberyjskiej podróży Jacka Hugo Badera
“Dzienniki kołymskie (nowość i bestseller)“ to reportaż Jacka Hugo Badera z wyprawy w tereny zapomniane przez współczeny świat, ukazujący jak różnorodna społecznie jest Rosja. Chociaż świetne relacje z tego zakątka ziemi możemy znaleźć w dorobku Sołżenicyna czy Kapuścińskiego, to narracja Hugo Badera nie odbiega jakością od wybitnych poprzedników i wyróżnia się współczesnym podejściem do tematu. Autor opisuje losy rdzennych mieszkańców spotkanych podczas swojej podróży na Kołymę, podróży między Magadanem a Jakuckiem.
Katorżnicza praca na wiecznej zmarzlinie.
Kołyma jest ogromnym rejonem pokrytym wieczną zmarzliną, kryjącym pod sobą setki tysięcy ofiar radzieckiej represji i katorżniczej pracy w stalinowskich łagrach. Jedyną drogą do tego miejsca jest zbudowany przez więźniów gułagu Trakt Kołymski, mający 2025km długości. Budowa odbywała się w przeraźliwym chłodzie, jedynie przy użyciu łopat, wiaderek i taczek i pochłonęła tysiące istnień ludzkich. Gdy więzień umierał, chowano go na miejscu, wzdłuż drogi, Trakt nazywany jest więc najdłuższym cmentarzem na świecie. Tu ginęli przeciwnicy polityczni Stalina, tam też podążało na śmierć tysiące Polaków. To miejsce jest naznaczone krwawą przeszłością, jest krainą zeków, czyli więźniów politycznych, wykolejeńców, dziwaków, których państwo wypchnęło na dalekie rubieże, nie chcąc mieć do czynienia z pijakami, przestępcami czy niewygodnymi oligarchami.
Mieszkańcy białego piekła.
Hugo Bader w swoim reportażu pokazuje Rosje bez cenzury, przytaczając luźnie rozmowy z mieszkańcami Kołymy. Dowiadujemy się z nich z czego żyją, jak odczuwają rzeczywistość, jak odbiły się na nich wojenne czasy, zaczynając od rządów bolszewików, na Putinie kończąc. Relacja jest innym spojrzeniem na wielką Rosje- przygnębiającym i bardzo smutnym, ale swojskim i szczerym obrazem sytuacji wschodniego imperium widzianego oczyma prowincjonalnego mieszkańca. To opowieść spisana bez sentymentów i ozdobników, pokazująca życie na końcu świata, gdzie chłodna natura przypomina człowiekowi o jego słabościach, ograniczeniach i bezradności. Dobra pozycja dla miłośników reportażu, szczególnie w obecnej sytuacji politycznej.